Ale cisza ta nie oznacza że się nic nie robi.
Robi się- a maleńka namiastka poniżej:
Niby całkiem zwyczajne, ale moją ręką i moim spojrzeniem. Choć sam pomysł opakowania indeksu filcem zaczerpnięty od Panny Joanny. Daleko mi do Jej kunsztu i wyjątkowości tworzenia ale mam swoje, zrobione własną ręką indeksowe okładki. Do Panny Joanny zapraszam bo niezwykłe rzeczy z pod Jej rąk wychodzą i całkiem nowo wygląda filc(i nie tylko) w Jej wykonaniu.
Kilka całkiem ostatnich zdjęć kartek świątecznych. Święta idą czasem się niektórym coś posyła... zatem ciągle są ludzie którzy kartek na święta potrzebują bo wysyłają a moje... sami oceńcie czy chcielibyście posyłać - jeśli tak, zapraszam... może coś się jeszcze da zrobić. :)
Zdjęcia mają oczywiście w większości przekłamane kolory - bo jak tu zrobić w tych ciemnościach egipskich... tfuuuu... zimowych dobre kolorystycznie zdjęcie. Zwłaszcza gdy najbardziej słoneczne chwile spędzam w pracy. Ech... i tak dzień za dniem... aż wróci wiosna.
Ale dodam - by nie budować błędnego obrazu siebie... uwielbiam zimę! Ten pięknie skrzący się śnieg, jego 'chrupanie' / trzeszczenie pod stopami, delikatnie opadające maleńkie płatki.... UWIELBIAM! i bitwy śnieżne i bałwanki i aniołki śniegowe... i sanki i narty(od zeszłego roku) i łyżwy UWIELBIAM.
Ale ciemności... ciemności nie lubię zimowej....
>|<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje słowa... tj. za ogrom radości jakim mnie właśnie obdarzyłaś/ obdarzyłeś! :)