Ale wracając do tytułu powyższego - odbyły się pierwsze zupełnie spontaniczne filcowe warsztaty. (jeśli nazwa ta nie jest zbyt szumna) Udało się w kilka godzin poza opanowaniem techniki filcowania wykończyć kilka prac - tutaj wyjątkowy ukłon dla Wyjątkowych Dziewczyn - dziękuję za cierpliwość i poranione ręce i swoje filcowe kule z DNA.
Na poniższych zdjęciach widocznych będzie pięć par pracowitych rąk - szóste niestety - po drugiej stronie aparatu.
edit: z powodów różnych zdjęcia usunęłam.
Zatem - pierwsze koty za płoty. Nie wiem czy w tej samej technice zechcę jeszcze - ale jestem otwarta na inne pomysły.
Pozdrawiam, dziękuję za odwiedziny - a Wyjątkowym Dziewczynom za udany wieczór.
>|<
ps. Kolejne wieści zapowiadają się mocno tęczowe bo jest taka 'tęczo-korba'
Pozdrawiam, dziękuję za odwiedziny - a Wyjątkowym Dziewczynom za udany wieczór.
>|<
ps. Kolejne wieści zapowiadają się mocno tęczowe bo jest taka 'tęczo-korba'
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje słowa... tj. za ogrom radości jakim mnie właśnie obdarzyłaś/ obdarzyłeś! :)