poniedziałek, 25 lutego 2019

WIELKI POWRÓT

Oto jestem znów.
Nie zagrzebałam bloga i nie skreśliłam szansy powrotu do niego, choć... z każdym kolejnym rokiem było/jest ciężej.
Nie wiem ile z ustawień i szablonowych kroków pamiętam, ale może w miarę pisania pamięć powróci.
Myślę jednak, że fakt wzięcia udziału w miniSALu u Chagi jest dość dobrą motywacją, by jakieś literki wyklepać. Czy będzie tego więcej? Nie obiecam.
Ilustracja i stworzony przez Chgę wzór tak mocno mnie zachęcił, że mimo iż haftowanie dawno odłożyłam (głównie na rzecz szydełka i drutów) wracam do niego z mocnym postanowieniem, by o technice nauczyć się więcej i doskonalić stawianie krzyżyków.
Ponieważ dość dawno znalazłam u Chagi zapowiedź tego SALu wyczekując obserwowałam jej blog notorycznie i sporo czytałam tych postów z ABC HAFTU, także sądzę, że technicznie wiem więcej, ale czy będę umiała to przełożyć na praktykę - okaże się.
Pierwsze krzyżyki na gładkiej tkaninie (len belfast, granitowy 7025) postawiłam, są... hm... niezachwycające. Cóż taka prawda o mnie:) będę szukać powodu czemu, mnie one nie zadowalają przy kolejnych postaciach. Mam też chęć spróbować wyszywania na Murano Splash... ale to za jakiś czas. Może tylko wybrane postacie.
Może za mało "rozprostowuję/rozkręcam" nić. Może za często zmieniam kierunek jej przeciągania (bo w kanwie- aidzie mniej to chyba widać niż na lnie) muszę zaobserwować.
Nie wszystkie oznaczenia są dla mnie jasne. Gubię się, kiedy mam postawić krzyżyk 3/4, a kiedy to jest petit point, teraz podchodzę do tego dość intuicyjnie: tam, gdzie mam wątpliwość, sprawdzam co na moje oko, będzie wyglądało lepiej.

Przygotowania:


Moje pierwsze krzyżyki:



Praca dzis:



Tymi nieudolnymi próbami się żegnam.
Jeśli ktoś tu zajrzał po tak długiej przerwie - dajcie znać;) będzie mi miło.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...