niedziela, 3 listopada 2013

...

dni mijają
urlopuję
było kilka chwil we Wrocławiu.
Mieście do którego tak chętnie wracam wspomnieniami. Inny świat.
Wrocław był wpisany w podróż autostopową którą odbyłyśmy kiedyś z Koleżanką po Polsce. Kilka miast. Każda z nas wybierała jakieś jej bliskie. Wtedy to byłam we Wrocławiu po raz pierwszy. Później jeszcze dwa razy - także stopem i także bez "standardowego" nocowania. Tym razem było jednak inaczej. Zarezerwowany z wyprzedzeniem bilet w PolskimBusie (polecam!). Rezerwacja w Hostelu (Absynt - też polecam) - także z wyprzedzeniem... Chyba nadchodzi starość albo stabilizacja, albo...
I Wrocław... ciągle piękny. Z nieco innej strony, na spokojnie - piękny!
No i "Jacek i Agataka":)
teraz szydełkuję
sowy robię na potęgę - ciągle z torbą sowią walczę
filmów masę oglądam - bo jak szydełko to film w tle
ale niebawem wyczekany projekt zaczynam
później w głowie plan na kolejne już zmalowany...
nie nudzę się i nie próżnuję
więcej mam "rozgrzebanych" projektów
lista "rzeczy do zrobienia na kiedyś" rozrosła się okropnie a niewiele z niej ubywa
święta idą to i prac trochę więcej do zrobienia

dni mijają
czekam... tak, chyba czekam powrotu do pracy... taki urlop...

pozdrawiam zaszydełkowana
w.

sobota, 14 września 2013

zmiany

widać ich już teraz kilka
kilka jeszcze przede mną
przed jesienią trochę porządkowania bloga
głównie dzięki tym postom 

sobota, 13 lipca 2013

WRÓCIŁAM...

...nie dam głowy że do blogowania. Ale bez wątpienia do domu (czy miejsca w którym mieszkam). Do betonowego lasu - bez wątpienia. Z prawdziwego zielonego, iglastego i "cichego" lasu.
Cichy był tylko umownie. Byłam otoczona ogromem dźwięków.

Po powrocie we własne cztery kąty nabrałam chęci do napisania. Większej niż przez ostatnie trzy miesiące ;)
Zatem - siadam i piszę.
Co się tworzy?
Wróciłam do szydełkowego kocyka (bo to był doskonały robótkowy twór w podróż). Myślę że jestem już coraz bliżej kresu... cierpliwości do niego, nie samego kocyka.
Tworzy się też ogromną ilość przeróżnych szydełkowych pokrowców na telefony. :)
Stale w tworzeniu jest także pasek do aparatu wyszywany krzyżykami.
Tworzy się dziecięcy, chłopięcy kocyk... długa! droga.
Tworzy się też szydełkowa sowia torba - widać kres!!!
Masę dwukolorowych ramek tworzę także - jako prezent na nowe mieszkanie dla M.

Zrobił się odłożony kiedyś komin w ażurowy wzór (po zrobieniu trzech, czwarty czekał BARDZO długo na ukończenie)

Do wszystkiego "doskakuje" jak trafia się jakaś możliwość.
Najczęściej jednak wygrywa szydełko - w różnych odsłonach. Ostatnio najbardziej mnie cieszą twory które dają szybko radość z efektu końcowego.

Po tygodniu w zimnej dziczy spodziewam się kurowania w domu - niestety odchoruję pewnie ten wywczas. Zatem może lista powyższych "rozgrzebanych" tworów nieco zmaleje.
A może zrobię porządek na blogu? jakaś nowa odsłona? a może wystarczy mu więcej życia? :)
Nic nie obiecuję...

Ściskam, słońca życzę!!!


zachwyt!
dziękuję A.

wtorek, 2 kwietnia 2013

WYNIKI CANDY

Oto stało się.
Po wielu próbach - bo moje losowanie to odwrotność tradycyjnego. Do pojemnika musi wpaść JEDEN tylko los.
Losy były maleńkie - więc i pojemnik był taki (świecznik).
Jeden los - jedna osoba wyrażająca chęć otrzymania ocieplacza, która spełniła warunki.
Komora losująca jest pełna.


Losowań nie było końca (bo to sztuką jest by utrafił się tylko jeden świsteczek).
A efekt końcowy wygląda tak:
by była jasność dodam, że przestrzeń poza komorą losującą po losowaniu ułożyłam sama.


 Przestrzeń wewnątrz komory losującej - nieco bliżej...
 a jeśli ktoś ma kłopot z oceną jaki napis jest na świsteczku oto on:
madeleine hand made 
Zwyciężczynię proszę o mail ze szczegółami wyglądu, koloru i motywu jaki ma się pojawić na otulaczach.
A także o adres na który ową przesyłkę mam słać.
A później o chwilę cierpliwości - bym mogła dokonać dzieła zgodnie z życzeniem.
(na zdjęciach z baneru jest otulaczowa sowa - ale jestem otwarta na inne pomysły)


Nocy dobrej,

w.

czwartek, 14 marca 2013

ZASKOCZENIA DWA

Zamiast marudzić :) o małej częstotliwości pojawiania się postów - konkrety - bez zbędnego gadania.

Zaskoczeniem pierwszym jest nowe odkrycie szydełkowe. Ponieważ szydełkowe kroki pierwsze stawiałam sama, najczęściej korzystając z książek albo filmów na yt - okazało się że przeplatam nitkę z niewłaściwej strony!!!
Zorientowałam się oglądając filmy o szydełkowaniu kilka dni temu - wcześniej całkiem nie zwracałam na to uwagi. Zrobiłam więc kilka prób i efekty są dla mnie zaskoczeniem. Biorąc pod uwagę że kończę rozpoczęty sto lat temu kocyk to akurat smutna wiadomość... Koc będzie mi ciągle przypominał o braku mej spostrzegawczości.

A drugie zaskoczenie - może nim być bardziej dla Was:) otóż poczyniłam swój pierwszy album!
Korzystając trochę z tej fury papieru który od dłuższego czasu gromadzę w domu, i coraz większej liczby przecudnej urody przydasi - zebrałam się i dokonałam albumu.



Dziś jednak jestem skłonna zaprezentować tylko te kilka zdjęć opakowania :) Za "okleinę" okładki posłużyła darmowa mapa Oslo. Więcej w kolejnych odcinkach.
Album powstał według kursu na mini album.
Pozdrawiam,
w.


Niezmiennie przypominam o trwającym u mnie CANDY:


poniedziałek, 11 lutego 2013

WYGRANE CANDY!


 Ahoj!

Dziś ostrzegam lojalnie już w pierwszych słowach - szykujcie się na dużo zdjęć :)
Chcę się chwalić dobrociami które otrzymałam w miniony piątek od Agi. Wygrałam u Niej candy i przesyłka dotarła w ekspresowym tempie - OGROMNIE DZIĘKUJĘ!!!
Są już maleńkie owoce pracy z OGROMNEJ paczuchy - ale o tym przy innej okazji :)

Otóż otrzymałam:
papierowy niezbędnik:)


a także zestaw różnorodnych drobiazgów koniecznych do prac pierwszych ;)

literkowy szablon i stempel (literki niczym z maszyny do pisania)

całe bogactwo przeróżnych karteczek dla zapominalskich
w tle widoczna także karteczka od Agi (ta po prawej)

i jeszcze więcej różniasych papierowych rozmaitości
(niestety ani pogoda ani moje umiejętności fotograficzne nie dają wam szansy zobaczyć jak RÓŻOWE są te serwetki)



BARDZO Agnieszko DZIĘKUJĘ!
Na dziś: życzę spokojnej nocy ;)

A na jutro życzę sobie na lodowiskowych wrażeń kilku ;)

Pozdrawiam
w.

Przypominam o trwającym u mnie CANDY:


niedziela, 10 lutego 2013

GARŚĆ INSPIRACJI

HAFT KRZYŻYKOWY 
Zamiłowanie do haftu krzyżykowego odkryłam w czasach szkoły średniej - choć nigdy nie fascynowało mnie robienie obrazków na ścianę - jestem zwolenniczką tworzenia rzeczy użytkowych a ich elementem ozdobnym może być właśnie haft.
Wyjątkowa łatwość stawiania krzyżyków daje wielkie możliwości.
Kilka więc dość oryginalnych pomysłów znalezionych w sieci - głownie oczywiście pinterest. Okazuje się jednak że nie jest to źródło doskonałe - i nie wszystkie znalezione prace można odnaleźć po linku podpisanym do zdjęcia...

Pierwsze (zaskakują): 

źródło

źródło

źródło

źródło
Drugie (tradycyjne) wybrałam nieliczne:



źródło
źródło
źródło
źródło

Trzecie (niebowe - konstelacje gwiazd):

źródło

źródło
źródło
źródło

Torby (mogłabym dołożyć własną  torbę):
źródło
źródło
Lisy:

źródło
źródło
biżuteria:

źródło (pinterest)
źródło
źródło 
Wariacje na temat haftu krzyżykowego:

źródło
źródło bardzo, bardzo mnie zachwyca :)

źródło kulinarnie

źródło stempel

a na koniec przypominam o trwającym u mnie CANDY:



Pozdrawiam,
w

wtorek, 5 lutego 2013

UPRZEJMIE DONOSZĘ ;)

Mam Wam do przekazania dwie informacje - dla mnie bardzo radosne ;)

Pierwsza z nich to ogrom radości pojawiający się gdy na liście zwycięzców obserwuje się swój nick/pseudonim/imię a tak się dla mnie stało w Candy u Agi.

Serdecznie dziękuję i z niecierpliwością oczekuję paczuszki ;)



A druga wieść to informacja na blogu scrapuj.pl. Dziewczyny przygotowały KIT DT - genialny pomysł!

Kupiłam takich w swej karierze dwa i to był genialny pomysł!!! dlatego bardzo mi ich brakuje.

Dodatkowo można taki także wygrać:



Pozdrawiam,w


Przypominam o trwającym u mnie CANDY:





sobota, 2 lutego 2013

SZYDEŁKO MOJA MIŁOŚĆ

SZYDEŁKO
Siedzę przed komputerem. Wolna sobota. Mijają godziny a ja siedzę i siedzę i siedzę... gdyby mnie ktoś teraz zapytał co jest moim sukcesem/osiągnięciem/wyczynem dziś - nie mam nic czy mogę się pochwalić.

Obejrzałam ogrom blogów i masę zachwycających wyczynów szydełkowych - zatem zgodnie z ostatnimi trendami postanowiłam pokazać Wam co jest na mej "na kiedysiowej" liście rzeczy do zrobienia :)



Garść inspiracji szydełkowych znalezionych na pinterest:


KOC:
źródło
źródło
źródło
źródło
DLA DOMU:
źródło
źródło

 DLA MNIE ;)
żródło

źródło
 DLA DZIECKA:
źródło

źródło

SOWY:

źródło ten blog BARDZO polecam ;)

źródło

źródło

źródło

źródło
A Wy jakie macie szydełkowe pragnienia?
Szydło jest Waszą mocną stroną? a może ciągle chcecie się nauczyć?


Pozdrawiam,
stale ucząca się szydełkować w.


Przypominam o trwającym u mnie CANDY:



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...