Idąc za tekstylnym hasłem reklamowym głoszącym: W NOWYM WYSTROJU W LEPSZYM NASTROJU dokonałam kilku zmian we własnym - zamienionym na większy pokoju.
Trochę tkanin w paski z Ikea, dwa drewniane patyczki, masa satynowych tasiemek, kilka pomysłów, i parę godzin pracy i jest gotowe nowe oblicze mego pokoju.
Zdjęcia nie są najszczęśliwsze ale chyba nie potrafię lepiej zrobić zdjęcia w słońce...
Pierwsza jest roleta, zainspirowaną tą roletą. U mnie jednak wisi ona zwyczajnie na karniszu, przypięta tradycyjnymi żabkami.
Chodzi mi po głowie pomysł by samo wiązanie troszkę zmodyfikować... by pięknie związana kokarda była "na stałe" a zapięcie zamaskowane na tylnej stronie rolety... kiedyś...
A tutaj do kompletu banalnie proste poszewki na poduszki. Ponieważ zostały maleńkie fragmenty tkaniny po zszyciu okazały się być wspomnieniem obrusu na moim maleńkim stoliczku.
Mam jeszcze do wykorzystania ogrom tasiemek - i pomysł na nie jest... tylko zabrać się nie mogę. Dziergam teraz dwukolorowe podkładki pod kubki, mimo ze widoczne na zdjęciu drewniane także są genialne - chcę mieć takie w kolorze ;) a ze włóczka z pisma którego już nie kupuję (Robię na drutach) mocno mi przeszkadza postanowiłam coś z nią zrobić ;)
Na teraz to już wszystko, w najbliższym czasie także trochę szycia - ale z innej kategorii ;)
w.
roleta jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
OdpowiedzUsuńjest także niezwykle prosta w produkcji!!!
a całkiem zmienia oblicze czterech ścian ;)
Pozdrawiam
w.