Dlatego postanowiłam napisać.
Jest prawdą, że od dłuższego czasu siadam do kompa z postanowieniem - napisze post! A później przeglądam Wasze blogi - i umarł w butach... kończę znacznie później niż powinnam.
Ale dziś jest inaczej... postanawiam napisać... Wasze blogi przejrzane już dawno (dzięki Bloglovin jest znacznie łatwiej - polecam!) zatem piszę.
Prezenty:
Robione przeze mnie, ale nie zawsze to ja jestem osobą która obdarowuje ;)Dziękuję za radość Obdarowywanych i za chęć Obdarowujących bym to ja tworzyła prezenty ;)
Filc, króliki i milka+trufle:
Filcowe króliczyce trafiły w ręce R. i R. w ich urodzinowe przyjęcie ;) Ogromna frajda tworzenia ze stałym pragnieniem by prezent był zrobiony przeze mnie.
(zdjęcie pozostawia jak zwykle wiele do życzenia - wybaczcie)
Zimowy zestaw gwiazdkowy:
Miś - otula głowę:
Lis owija się wokół szyi:
Jeż - dba o ciepło rąk:
Wełna, szydełko i druty! I wiele! wiele radości!
Tylko jedna wskazówka - kolory zimowych kreacji S. to pomarańczowy i brązowy.
Wszystko wykonane własnoręcznie, pomysł własny - inspirowany nieco pracami na pinterest. Wszystko własnego wzoru... I wszystko dające mi radość, zachwyt i dumę. :)
Prawie trzyletni S. też jest zachwycony!
Z dalekiego kraju:
Naszyjnik i kolczyki:
Filc:
NOWOŚĆ! Klipsy (filc):
Filc i kamienie:
Frywolitka:
Oczekiwania były bardzo konkretne - mam nadzieję, że ich realizacja sprawiła radość obdarowanym.
Zostało jeszcze kilka prezentów które nie były - niestety sfotografowane i jeszcze kilka takich - które mimo że dawno już po świętach (ba minął także liturgiczny okres bożego narodzenia) nie zostały jeszcze wręczone.
O swoich świętach napiszę w następnym poście - już niebawem. Tam także kilka zdjęć choinkowych ozdób. W tym roku po raz drugi - odkąd mieszkam znów w betonowym lesie - żywa choinka zaistniała w moim domu dając radość swojego zapachu! Niby zwykła rzecz... a tak dużo mi daje!
Oczekujcie - będę rozdawać szydełkowe twory - bo ich tu jeszcze nie rozdawałam a jest we mnie pragnienie... i będzie nieco o hafcie krzyżykowym... ;)
Pozdrawiam
Zostało jeszcze kilka prezentów które nie były - niestety sfotografowane i jeszcze kilka takich - które mimo że dawno już po świętach (ba minął także liturgiczny okres bożego narodzenia) nie zostały jeszcze wręczone.
O swoich świętach napiszę w następnym poście - już niebawem. Tam także kilka zdjęć choinkowych ozdób. W tym roku po raz drugi - odkąd mieszkam znów w betonowym lesie - żywa choinka zaistniała w moim domu dając radość swojego zapachu! Niby zwykła rzecz... a tak dużo mi daje!
Oczekujcie - będę rozdawać szydełkowe twory - bo ich tu jeszcze nie rozdawałam a jest we mnie pragnienie... i będzie nieco o hafcie krzyżykowym... ;)
Pozdrawiam
w
...z kubkiem czerwonej herbaty i w uszach...
wszystko jest bardzo śliczne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję :)
UsuńTakże pozdrawiam :)
Wszystko piękne, aż nie wiem na czym się skupić!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
asia-majstruje.blogspot.com
Miewam podobne wrażenia gdy przeglądam Twój blog :)
UsuńPozdrawiam
a
Biżuteria jak zwykle piękna, a zestaw dla malucha chwyta ze serce. Każdy 3-latek chciałby mieć taką zdolną ciocię.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńZrobię co w mej mocy by i dla młodszego Dziecięcia zrobić coś satysfakcjonującego.
A S. chwali się wszystkim odwiedzającym jego progi :)
uwielbiam ten stop motion :))))))))))
OdpowiedzUsuńto jeden z niewielu przypadków gdy słuchając muzyki także "ją" oglądam...
UsuńBardzo mi się spodobały jeżyki na łapki!! Cudne!
OdpowiedzUsuńSą proste w wykonaniu. I można znaleźć wzory w internecie. Mają jedną wadę - są jednoroczne... bo jednak dzieci w tym wieku szybko rosną.
Usuń